dzisiaj: 111, wczoraj: 207
ogółem: 1 204 407
statystyki szczegółowe
Mecze sparingowe |
Najbliższa kolejka 1 |
Trampkarze » Inne rozgrywki |
To był trzeci kolejny mecz drużyny Pogoni z zespołem z Łodzi, ale pierwszy na wyjeździe. Zmotywowani ostatnią wygraną z AKS SMS zduńskowolanie wybrali się na pojedynek z drużyną miejscowego Orła. Od początku meczu na boisku zarysowała się przewaga przyjezdnych, choć piłka nie chciała znaleźć drogi do siatki łodzian.
Więcej w rozwinięciu...
W końcu po kolejnym wrzucie z autu Robsona z prawej strony boiska w zamieszaniu pod bramką gospodarzy największą przytomnością wykazał się Graco, który z metra po raz pierwszy skierował piłkę do bramki strzeżonej przez bramkarza Orła (była to 7. minuta meczu). I na tym skończyły się popisy strzeleckie w pierwszej tercji, choć okazji do podwyższenia wyniku było jeszcze kilka.
Druga część meczu już wyglądała lepiej. Było widać nadal zdecydowaną przewagę naszej drużyny i w końcu przełożyło się na zdobycze bramkowe. W 28. minucie po zagraniu Siwego swoją bramkę strzelił Maciek, a potem znów piłka nie chciała szukać drogi do bramki przeciwników. Ożywienie przyniosło wejście na boisko Adiego. W swojej pierwszej akcji w 38. minucie ograł kilku zawodników i precyzyjnie umieścił piłkę w bramce przeciwnika. 3:0 i to już była solidna zaliczka na pozostałą część meczu. Doliczony czas gry drugiej tercji przyniósł pogonistom jeszcze jedną bramkę. Precyzyjne dogranie Adiego zamienił na bramkę Igor i zduńskowolanie mogli spokojnie zejść na przerwę przed ostatnim akordem spotkania.
Ostatnia tercja, choć w zasadzie z największą przewagą Pogoni, zakończyła się przegraną 0:1. Jedna z niewielu akcji gospodarzy (choć trzeba powiedzieć, że nie spisali się w tej akcji nasi obrońcy) zakończyła się w 42. minucie stratą bramki. Warto zaznaczyć, że był to jedyny strzał zawodników Orła w światło bramki w całym meczu. Broniący w tej części Przemo był jednak bez szans na obronienie strzału. Później już rozpoczął się festiwal zduńskowolan. Ale był to festiwal niewykorzystanych sytuacji i więcej bramek już w tym meczu nie padło. W końcówce zrobiło się nieco nerwowo, gdyż graliśmy w podwójnym osłabieniu. Dwóch naszych zawodników zostało ukaranych karami czasowymi, ale nie można mieć do sędziego żadnych zastrzeżeń, gdyż były one jak najbardziej słuszne. Na szczęście zawodnicy Orła ich nie wykorzystali i mecz zakończył się jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem gości.
W perspektywie całego spotkania nasi zawodnicy byli zespołem wyraźnie lepszym, mogli spokojnie strzelić więcej bramek, gdyby tylko lepiej wykorzystywali nadarzające się okazje. Gra była poprawna, ale nie zachwycająca. Po prostu gracze Pogoni powoli wypunktowali przeciwnika, który tego dnia pozwalał im na wiele. Ciekawym jest fakt, że kibice nie pamiętają meczu, w którym nasi zawodnicy wykonywaliby tyle zagrań z autu. Na trybunach krążył żart, że jeden z naszych obrońców może dostać zakwasów w rękach od wyrzucanych piłek z autu .
Gratulacje dla Trenera i całej drużyny, ale teraz pora na kolejne mecze. Najbliższym przeciwnikiem będzie zespół ŁKS (oczywiście z Łodzi), a spotkanie zaplanowano na sobotę, 23. kwietnia. Początek meczu na Stadionie Miejskim w Zduńskiej Woli o godz. 11.00.
Łódź, boisko przy stadionie Orła, 15.04.2016 r., godz. 18.00, XII kolejka łódzkiej klasy E1 Orlik, grupa III (3 x 20 minut). Widzów 30.
Orzeł Łódź - Pogoń Zduńska Wola 1:4 (0:1, 0:3, 1:0)
0:1 - Gracjan Janicki (bez asysty) - 7'
0:2 - Maciej Smolarek (asysta: Krystian Komisarczyk) - 28'
0:3 - Adrian Filipiak (bez asysty) - 38'
0:4 - Igor Felczerek (Adrian Filipiak) - 40'
1:4 - zawodnik Orła - 42'
Skład Pogoni Zduńska Wola:
Adam Krzoska, Przemysław Kowalczyk - Jakub Jaros, Maciej Smolarek (1 br.), Bartłomiej Nyziak, Adrian Daniel, Łukasz Pluskwa, Michał Ruszkiewicz, Adrian Filipiak (1 br., 1 as.), Jakub Woszczyk, Nikodem Piątkowski, Franciszek Nowak, Robert Dąbkowski, Igor Felczerek (1 br.), Gracjan Janicki (1 br.), Krystian Komisarczyk (1 as.)
Trener: Marek Zaborowski
|