Głowa:

Bez czapki nie ma biegania. Przez głowę ucieka większość ciepła (ok. 40%). Nie zdziw się, jeśli po kilku minutach treningu bez czapki odczujesz dyskomfort związany z przenikliwym, przeszywającym od stóp do głów zimnem. Bieganie bez czapki przy temperaturze poniżej zera to nierozwaga i brak szacunku do swoich zatok. A później płacz i lament, że choroba, że infekcja, że jak schylam się po kapcie to boli... Boleć musi, skoro nie chciało się nosić czapki! Cierp ciało jak się nie chciało.